Tak wiele pamiętam, tak wiele chcę zapomnieć.
Lecz nie mogę uciec, od niektórych wspomnień.
A one wciąż wracają, chociaż nie powinny.
W głowie mi mieszają, świat znowu jest inny.
I znów czekam aż, wspomnienie do serca wniknie.
Ten cały smutek i Twoja twarz, chwila, która nie zniknie.
Ludzie mówią "Nie żałuj. On nie był Ciebie wart.
To on zepsuł wszystko, niczym domek z kart".
"Nie pierwszy, nie ostatni" - powtarzałam sobie.
Tak musiało być, trudno. Nic już z tym nie zrobię.
On odszedł, lecz bolesne wspomnienia pozostały.
Bym nie mogła się ich pozbyć, w mym sercu się schowały.
Czasem, gdy wychodzą, wtedy płyną łzy.
Tak wielkie i gorące, jak krople świeżej krwi.
Tak mijają dni i wciąż nic się nie zmienia.
A po Tobie zostały mi już tylko wspomnienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz